W niedzielę, 24 marca odbędzie się w Warszawie konwencja Społecznych Komitetów Wyborców, które powstają w 13 okręgach wyborczych do Parlamentu Europejskiego po to, by poddać zgłoszonych przez partie kandydatów jednolitym, transparentnym, dostępnym dla wszystkich procedurom publicznych wysłuchań.
To minimalny warunek demokratycznej przyzwoitości w sytuacji, w której wszystko w polskiej polityce decyduje się w zamkniętych gabinetach partyjnych liderów. Zaproszone zostały również między innymi partie – i będą te z Koalicji Europejskiej, będzie też Wiosna. Wszystko to w towarzystwie wybitnych polityków europejskich, polskich i europejskich organizacji pozarządowych, aktywistów obywatelskich oraz – co bardzo ważne – czołowych przedstawicieli polskich mediów.
To unikalna okazja – postulaty ruchów obywatelskich i ich oczekiwania wobec partii zostaną położone na stole co prawda już nie pierwszy raz, ale pierwszy raz w taki sposób, że nikt już nie będzie mógł udawać, że ich nie ma – co niestety było dotąd zwyczajem powszechnym.
Partie otrzymały list od kilku setek aktywistek i aktywistów ruchów obywatelskich. Poza oczekiwanymi publicznymi wysłuchaniami w wyborach europejskich list zawiera jednak postulaty idące bardzo znacznie dalej. Dzisiaj oczekujemy od politycznych sojuszników tego, by wybory europejskie były ostatnimi zarządzanymi z zamkniętych gabinetów przez partyjnych liderów – czytamy. – To może być moment przełomu. Ważne jest, by przyniósł on nie zwykłą polityczną zmianę rządzącej partii, ale by zapoczątkował w Polsce przemiany odwracające zniszczenia państwa i zaprowadzające sprawiedliwy ład akceptowany przez wszystkich obywateli. Również tych, którzy w 2015 roku głosowali na PiS oraz tych, którzy nie głosowali i nie głosują dziś wcale.
Obywatele domagają się konkretu. W jesiennych wyborach do Sejmu szeroką ławą powinna pójść przeciw populistom jedna, wspólna lista wyłoniona w otwartych, międzypartyjnych prawyborach. To jedyne narzędzie – czytamy w liście – umożliwiające demokratycznym wyborcom rzeczywisty wolny wybór, przywracające wiarygodność polityce, zapewniające silny mandat i szerokie poparcie demokratycznej reprezentacji, umożliwiające rzeczywiste zaangażowanie wyborców i wymuszające demokratyzację partii politycznych. Nie chcemy popierać list kandydatów układanych w zamkniętych gabinetach partyjnych liderów w drodze negocjacji mających w oczach wyborców więcej wspólnego z podziałem politycznych łupów niż z prawdziwą polityką odpowiadającą na realne problemy obywateli. Prawybory między partiami, które konkurują między sobą o miejsce na liście to przy tym jedyny sposób tworzenia koalicji, w której elektoraty tworzących ją partii sumują się, zamiast się wzajemnie zniechęcać.
Obywatele apelują do partii, by miejsca w Senacie oddali środowiskom obywatelskim, samorządowym, akademickim – by Senat nie padł łupem partyjnej większości. To dlatego, że zadaniem przyszłego parlamentu ma być gruntowna reforma ustrojowa, w tym również konstytucyjna, w której obywatelski Senat musi zapewnić uczciwość, sprawiedliwość i autentyczną debatę z udziałem wszystkich politycznych opcji. Konstytucja ma być umową zawartą w Polsce przez wszystkich. Nie wystarczy tylko odsunąć obecną władzę’ – czytamy w liście. – Trzeba nie tylko naprawić zniszczenia przez nią dokonane, ale również usunąć te niedostatki polskiej demokracji, praworządności i sprawiedliwości społecznej, które wywołały kryzys demokracji i stały się powodem sukcesu populistów w 2015 roku.
Reforma ustroju partii politycznych i mechanizmów wyborczych, wprowadzenie trójpodziału władzy obejmującego nie tylko odrębność władzy sądowniczej, ale i równowagę władzy ustawodawczej i wykonawczej, prawo sądów powszechnych do orzekania wprost na podstawie konstytucji, zwłaszcza w sprawach dotyczących praw obywatelskich, wzmocnienie roli referendów obywatelskich, nadanie ustawom o prawach obywatelskich i prawach socjalnych rangi ustaw organicznych, które zmienić da się wyłącznie większością kwalifikowaną. Nie może być w Polsce tak – czytamy w stanowisku obywateli – by np. o prawach kobiet decydował kaprys biskupów lub chwilowa koniunktura polityczna. To niektóre z głównych i najpilniejszych zadań nowego parlamentu.
Niezbędnym uzupełnieniem reform ustrojowych musi być również rozwiązanie nabrzmiałych i niepodejmowanych kwestii społecznych, gwarancje socjalne, prawa kobiet i mniejszości (w tym nieheteronormatywnych).
„Konstytucja” – podkreślają aktywiści – „jest umową między obywatelami. By była respektowana i szanowana, musimy ją uzgodnić nie tylko w ramach szerokiego, pluralistycznego obozu demokratycznego, ale również z tymi, którzy dzisiaj stoją po przeciwnej stronie. To jest najtrudniejsze z polskich wyzwań, ale nie da się go nie podjąć.”
Postulaty obywatelskie leżą więc na stole. Określają wizję obywatelskiego państwa i sposób jej realizacji. Domagają się odpowiedzi. Jeśli ta odpowiedź padnie w niedzielę, stanie się początkiem debaty i działania, które polską politykę uczyni wreszcie prawdziwą.