Piotr Maciej Kaczyński*)
Unia obywateli wybiera swój parlament. To dlatego prezydent Francji pisze do Ciebie. Jest on zwolennikiem pewnych rozwiązań, z którymi można się zgadzać lub nie. Ale ma on zrozumienie, że w tym momencie działa na płaszczyźnie obywatelskiej, a nie Unii państw.
Pisze do nas jako do Europejczyków nie jako prezydent Francji, ale jako jeden z liderów politycznych. Można tylko mieć nadzieję, że inni liderzy również skorzystają z opcji zwrócenia się do współ-obywateli Unii z innych państw. Póki co odpowiedzi na list Macrona były skierowane raczej na rynki wewnętrzne.
Parlament, który wybierzemy w maju będzie liczył ponad 700 posłów. Czy będzie to 705 czy 751 zależy od tempa wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. W Parlamencie, który kończy swoją kadencję, jest 751 posłów z ponad 90 różnych partii narodowych. Spośród nich zorganizowało się osiem różnych ideologicznie frakcji politycznych.
Frakcja czy grupa w PE jest tym samym co klub parlamentarny w Sejmie. Posłów w grupie łączy ideologia, a nie kraj pochodzenia. Aby utworzyć grupę potrzeba przynajmniej 25 mandatów poselskich wybranych w 7 państwach członkowskich. Daje to gwarancję pan-europejskości każdej z grup niezdominowanej przez jedną nację.
Osiem frakcji od największej do najmniejszej to:
- Grupa Europejskiej Partii Ludowej (EPP lub EPL) licząca 217 posłów. Jest to największa frakcja w Parlamencie Europejskim od 1999 roku o szerokim profilu centro-prawicowym: wchodzą do niej zarówno partie liberalno-konserwatywne, agrarne, jak i chrześcijańsko-demokratyczne (chadeckie). Przywódcy grupy pozycjonują ją na silnych pozycjach pro-europejskich. Posłowie PO i PSL są polskimi członkami grupy, łącznie tworząc jedną z największych delegacji narodowych w ramach EPL (22 posłów);
- Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów (S&D) ze 186 posłami. Ta druga największa grupa w PE jest złożona z partii ze wszystkich państw członkowskich. Jej główny nurt jest centrolewicowy; jest to grupa o silnym profilu pro-europejskim, choć pozostaje krytyczna wobec niedostatecznego rozwoju tzw. unii społecznej. Posłowie z Polski w S&D zostali wybrani z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej;
- Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (ECR lub EKR) to grupa licząca 75 posłów. Członkostwo w niej to dominacja posłów wybranych w dwóch krajach: brytyjska Partia Konserwatywna (19) oraz polskie PiS (18) razem to niemal połowa wszystkich posłów grupy. Jest to grupa konserwatywna i krytyczna wobec pomysłów pogłębiania integracji, a także sceptyczna wobec obecnych ram integracji. Wyjście Wielkiej Brytanii z UE dokonuje się pod rządami Torysów.
- Grupa Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE) liczy 68 posłów. W skład tej grupy wchodzą różne partie liberalne oraz pojedynczy posłowie „nowego centrum”, czyli takich partii jak Obywatele (Hiszpania) czy francuskiej En Marche. ALDE dotychczas była relatywnie silniejsza w mniej ludnych państwach. Jest to grupa nieheterogeniczna: są w niej silne głosy euro-federalistyczne, jak i bardziej zachowawcze (holenderskie VVD, czeskie ANO). W grupie obecnie nie ma posłów z Polski, w przeszłości do grupy należeli posłowie Unii Wolności (2004-2009);
- Grupa Zjednoczonej Lewicy Europejskiej / Nordycka Zielona Lewica (GUE/NGL) z 52 posłami. Jest to zróżnicowana grupa złożona z partii narodowych o profilach lewicowych, socjalistycznych, komunistycznych, eurosceptycznych partii zielonych, a także partii, które powstały w Europie południowej jako partie protestu, na przykład Podemos (Hiszpania) i Syriza (Grecja). W grupie nie ma posłów z Polski;
- Grupa Zielonych / Wolne Przymierze Europejskie także liczy 52 posłów. Jest to koalicja między partiami zielonymi oraz partiami reprezentującymi niektóre regiony i mniejszości narodowe w Europie. Są tu partia szkocka, katalońska, galicyjska, walijska czy reprezentująca rosyjskojęzyczną mniejszość na Łotwie. Ta grupa także ma silny profil pro-europejski. W grupie nie ma posłów z Polski;
- Grupa Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej (EFDD) liczy 41 posłów. Jej głównymi filarami są posłowie wybrani z list eurosceptycznej partii z Wielkiej Brytanii UKIP oraz włoscy posłowie z Ruchu Pięciu Gwiazd. Grupa ta nie posiada jednej dominującej ideologii, oprócz ogólnego sceptycyzmu wobec integracji europejskiej: posłowie brytyjscy odliczają dni do wyjścia kraju z Unii Europejskiej, a Włosi próbują odnaleźć się w roli współrządzących krajem w Rzymie. W grupie jest jeden poseł z Polski wybrany z list Kongresu Nowej Prawicy (KNP).
- Grupa Europa Narodów i Wolności (ENF) liczy 37 posłów, z których duża część została wybrana we Francji z list Frontu Narodowego (15). Grupę tą często przedstawia się jako złożoną z ruchów narodowych i antyeuropejskich. W jej skład wchodzi dwóch posłów wybranych w Polsce z list KNP.
Nie jest łatwo utworzyć grupę. ENF nie powstała wraz z pozostałą „siódemką” w 2014; Francuzi z tej grupy potrzebowali dodatkowego roku by znaleźć posłów wybranych z siedmiu różnych państw. Również grupa EFDD miała problem, gdy jeden z jej posłów zrezygnował z członkostwa i liczba państw w grupie spadła do sześciu. Na szczęście dla grupy sprawę rozwiązano z dnia na dzień przyjmując doń posłów KNP.
Posłowie, którzy nie znajdują się w żadnej z grup to posłowie niezrzeszeni. W większości przypadków są to ludzie, którzy albo nie odnajdują się ideologicznie w żadnej z istniejących grup, albo żadna z grup ich nie chce, lub też zostali ze swojej grupy wyrzuceni.
Grupy formują się po wyborach; jednak grupy centrowe oraz lewicowe mają długą historię w Parlamencie Europejskim. Po prawej stronie dochodzi do przetasowań co pięć lat. W kończącej się kadencji posłowie pierwszych sześciu grup (tj. bez posłów EFDD oraz ENF) uważani są za członków tzw. szerokiej koalicji posłów, którzy uczestniczą w negocjacjach aktów prawnych. Pozostali posłowie nie są wiarygodni dla większości – np. niemiecką partię Alternatywę dla Niemiec wykluczono z EKR po tym jak rozpoczęła współpracę ze skrajną austriacką partią FPO.
Największa różnica, która odróżnia Parlament Europejski od parlamentów narodowych to brak podziału na większość pro-rządową i opozycję. Inna logika dominuje w PE: na tych, którzy chcą pracować i na leni, którzy nie stawiają się na posiedzenia komisji parlamentarnych.
*) Piotr Maciej Kaczyński w ostatnich pięciu latach szkolił urzędników i asystentów parlamentarnych w Parlamencie Europejskim, w przeszłości pracował w Parlamencie Europejskim (2012-14) oraz jako badacz w think tankach w Warszawie (Instytut Spraw Publicznych, 2004-7) i Brukseli (CEPS, 2007-12). Jest członkiem m.in. zespołu ekspertów Team Europe przy przedstawicielstwie Komisji Europejskiej w Warszawie, prowadzi blog o wyborach europejskich w Polsce https://2019euelectionspoland.com/,